Już 9 lutego w Holandii na publiczną drogę wyjechały pierwsze ciężarówki, które kierowca nie będzie musiał trzymać kierownicy nawet na zakrętach. Nie chodzi tutaj bynajmniej jazdę w ogromnych koleinach, lecz o system zwany „platooningiem”, w ramach którego jedna ciężarówka podąża za drugą nawet bezzałogowo. Wystarczy, że kierowca siedzi w pierwszym pojeździe, a druga maszyna podąży za nim przy pomocy sztucznej inteligencji.
Ciężarówki wykorzystujące „platooning” zachwalane są jako oszczędne i wyjątkowo bezpieczne, wszak podobno komputery robią mniej błędów niż ludzie, a niewielki odstęp między ciężarówkami ogranicza spalanie. Poniżej można zobaczyć amerykański film reklamujący tę technikę, w nieco jednak innej formie niż ta testowana w Europie. Amerykanie chcą uczynić z tego po prostu swoisty tempomat, w ramach którego kierowca jadący jako drugi nie będzie musiał kierować swoim pojazdem w czasie spokojnego przejazdu po autostradzie. No cóż, na filmiku wygląda to nawet nieźle, lecz wszystko dzieje się tutaj na spokojnych i prostych po horyzont autostradach. Jak natomiast ma sprawdzić się to w Holandii – najbardziej zakorkowanym i najgęściej zaludnionym kraju Europy? Nie mam najmniejszego pojęcia…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz